Sezon na maliny za sprawą kapryśnej deszczowej pogody powoli dobiega końca. Jesienne maliny można zbierać do pierwszych mrozów, ale jeżeli będzie padać będą one niesmaczne. Mi udało się uzbierać ich jeszcze trochę i zrobić ciasto o wdzięcznej nazwie Balladyna przywodzącej na myśl dzieło Słowackiego.
Na to pyszne ciasto składa się czekoladowy biszkopt, masa serowo śmietankowa, kajmak oraz galaretka malinowa. Muszę Wam napisać, że nie wiem kto wymyślił takie połączenie smaków, ale pomysł był genialny. Wszystkie te z pozoru oklepane składniki idealnie komponują się w kawałku ciasta, które jest delikatne i bardzo efektowne.
Aby kontynuować czytanie kliknij Dalej poniżej 👇👇