Aby silken tofu lepiej odsączyć z zalewy, dzień przed gotowaniem gulaszu wyjmuję tofu na talerz, kroję na kilka części i zostawiam na noc w lodówce, a rano odlewam wodę, która z niego wypłynie (a sporo jej będzie…). Jednak nie trzeba koniecznie tego robić, bo w tradycyjnych przepisach nie ma tego kroku.
- Szeroki rondel stawiamy na średnim ogniu, wlewamy ze 3 łyżki wody, wrzucamy drobno pokrojoną cebulę, zmiażdżony lub posiekany czosnek oraz gochugaru i smażymy bez tłuszczu, aż cebula lekko się zeszkli. W razie potrzeby dolewamy wody.
- Wlewamy bulion i dodajemy pokrojone pieczarki, paprykę i cukinię oraz słodką paprykę, imbir i sól / sos sojowy. Przykrywamy, doprowadzamy do wrzenia i na małym ogniu gotujemy ok. 15 minut.
- Sezam prażymy na suchej patelni, studzimy, a następnie większość nasion rozcieramy w moździerzu dla wydobycia aromatu. Resztę zostawiamy w całości.
- Do gulaszu dodajemy pokrojone łyżką tofu oraz roztarty sezam, mieszamy delikatnie, aby tofu całkiem się nie rozpadło i gotujemy jeszcze z 5 minut bez przykrycia.
- Na koniec wrzucamy posiekaną dymkę oraz całe nasiona sezamu.
Podajemy z ryżem.