Mukbang to nie egzotyczna potrawa czy przyprawa, ale dziwne nowe zjawisko, które nieśmiało dociera do nas z Korei Południowej. Ten rodzaj „food porn” polega na objadaniu się przed kamerą i równoczesnym mówieniu (oczywiście z pełnymi ustami) co ślina na język przyniesie, najczęściej „o życiu”.
To nie jest zajęcie dla dam, które ledwie skubią i trzymają się zasad bon tonu z programów telewizyjnych prezydentowej Kwaśniewskiej, która nauczała jak z klasą raczyć się bezą. W tym fachu, żeby zarobić, trzeba pozbyć się oporów przed wpychaniem do ust nieprzyzwoitych porcji, siorbaniem, mlaskaniem, ogłuszającym chrupaniem czy wciąganiem metrowych makaronów. W cenie jest ocieranie potu z twarzy i wycieranie kapiącego nosa, okrzyki zachwytu smakiem oraz dyszenie z powodu gorąca lub piekielnej ostrości potraw. Im większa nadekspresja, tym szybciej przybywa śliniących się na klawiaturę fanów. Żeby więc dobrze wypaść, najlepiej rozpoczynać transmisje na czczo.
Jedną z największych wyjazdaczek w tej dyscyplinie jest , autorka poniższej prostej receptury. W jej filmiku możecie zobaczyć jak przyrządza to pyszne danie, a następnie wszystko profesjonalnie pochłania. Mommy przeżuwa bardzo przekonująco, dlatego szybko zdecydowałam, że smażone pieczarki z cukinią w sosie sojowo-klonowym pojawią się zaraz na moim talerzu!
Smażone pieczarki z cukinią – SKŁADNIKI
1 lub 2 porcje
- 1 opakowanie pieczarek lub innych grzybów (400–500 g)
- ½ cukinii – użyłam po ¼ zielonej i żółtej
- cebulka dymka – biała i zielona część, ilość według uznania
- 2–4 łyżki sosu sojowego o obniżonej zawartości soli
- 2–3 łyżki (lub więcej) syropu klonowego
- 1 hojna łyżeczka cebuli suszonej
- 1 łyżka płatków drożdżowych nieaktywnych (niekoniecznie)
- 1–3 ząbki czosnku rozdrobnione
- pieprz
- biały sezam
DODATKI
- ugotowany brązowy ryż
- sos sriracha